Jako, że decyzja o przewalutowaniu kredytu jest bardzo ważna, nie możemy podejmować jej myśląc „o niebieskich migdałach”. Jeżeli zamierzamy wziąć kredyt wspólnie z małżonkiem, kwestia przewalutowania musi być dokładnie rozpatrzona przez obydwa podmioty. Większość z nas godzi się na ten zabieg ze względu na oczywiste oszczędności. O przewalutowaniu myślimy najczęściej przy kredycie hipotecznym, zaciąganym na zakup nieruchomości. Jako, że kredyty te są wieloletnie, wybór waluty, w jakiej będziemy go spłacać musi być bardzo starannie przemyślany. Banki wprowadziły ofertę przewalutowania kredytu stosunkowo niedawno – w latach 90-tych. Można powiedzieć, że są one znacznie mniej oprocentowane, aniżeli kredyty w naszej rodzimej walucie. Uwaga: chyba wszyscy z nas pamiętają znaczący wzrost euro w 2003 roku. Ci, którzy wzięli kredyt w tej walucie „gorzko płakali”. Pieniądz podniósł się z poziomu 3, 40 zł prawie na 5 zł. Co to oznaczało dla wszystkich pożyczkobiorców? Wzrosła również rata kredytowa.
